Mandat - sprawa w sądzie, co wy na to?

[WIELKIBONGO]

"Glownie niech znajomy/znajoma powola sie na to, ze podczas zatrzymania nie podano powodu zatrzymania i zaczeto szukac czegokolwiek,"

To, że nie podali powodu zatrzymania to jest temat do skargi do przełożonego, uwierz mi że sądu to zupełnie nie interesuje bo zajmuje się wykroczeniem a nie zachowaniem policjantów.

" a gdy nie zgodzil/zgodzila sie na przyjecie mandatu za niby pomiar predkosi, ktory nie byl nigdzie udokumentowany (radar) to zaczeto przeszukiwac cale auto itd."

A mozesz powiedzieć co zrobili poza działaniami na które pozwala im ustawa????
Chyba kontrola stanu technicznego i wyposażenia raczej do nich również należy.

"Gdyby sąd brał pod uwagę tylko notatkę załączoną do wniosku to by policjanta nie wzywał bo sobie przecież może przeczytać z notatki, buahah. "

Może nie do końca zgłębiłeś temat
jeżeli tak to chciałem Cię tylko poinformować,że sąd mniej interesuje notatka policjanta a bardziej protokół jego przesłuchania w charakterze świadka,to taka dygresja

"A każde stwierdzenie policjanta, że wszystko napisał w nottatce i nie pamięta dokłądnie zdarzenia, bo upłynęło sporo czasu jest rozpatrywane na korzyść obwinionego

przykro mi ale się mylisz"

nie wiem w ilu rozprawach uczestniczyłeś ale zapewniam Cie że na pewno byłem tam kilka razy więcej :lol:

sorry za EOT

[Maicroft]

A jak to jest z gasnica. Ma byc, ale nie ma nigdzie rozporzadzenia ktore mowi ze ma miec taki i taki atest??

[WIELKIBONGO]

A jak to jest z gasnica. Ma byc, ale nie ma nigdzie rozporzadzenia ktore mowi ze ma miec taki i taki atest??

zgadza sie
i świadectwo legalizacji powinien sprawdzać tylko strażak

[piotrek_os]

A jak to jest z gasnica. Ma byc, ale nie ma nigdzie rozporzadzenia ktore mowi ze ma miec taki i taki atest??

wczesniej to było tak, ze policjant mogł sprawdzic czy fizycznie jest w aucie..... a czy wazna to juz strażak :diabelski_usmiech ale moze znów się cos zmienilo....jak z tymi uprawnieniami na obsługe radaru. jeszcze troche to dzieci w szkole podstawowej beda suszarka strzelac! A wychowawca bedzie kwity pisał!!!!

[phoneman]

Miałem sprawę za nie przyjęcie mandatu. Policjant chciał mnie wmanewrować w stłuczkę ( że to niby ja najechałem na kobietę) . Policjant przed sądem kłamał jak z nut, a notatka była tak napisana, że gdyby nie to że załączyłem swoje zdjęcia ze zdarzenia do materiału dowodowego to by minie skazali jak nic. Dobrze by było, żeby kolega zrobił zdjęcia z miejsca zdarzenia (gdzie on był, tamto auto wyprzedzane i miejsce postoju radiowozu ). Bez zdjęć Sąd da wiarę Pieskom i dowali mu jak nic. Aha jeszcze jedno będzie jako oskarżony więc może zadawać pytania to niech sobie kilka przygotuję, najlepiej tali które wytykają zasadność kontroli. Ja miałem 4 rozprawy sądowe cały proces trwał pół roku, ale wygrałem i obnażyłem nieudolność stróżów prawa.

[loyd]

Aha jeszcze jedno będzie jako oskarżony

Obwiniony jak już ......

[szkoda]

dzięki jeszcze raz, jutro jak tylko będę wiedział dam znać jak to się potoczyło, ale nie sądzę, żeby za bardzo tam podskakiwał.

[endryu]

masz mieć gaśnicę...nie ma nigdzie napisane czy ma być ona ważna, pełna ani sprawna

pełna i sprawna to ona musi być oraz umieszczona w miejscu łatwo dostępnym. par.11 ust.1 pkt.14
14) w gaśnicę umieszczoną w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia; przepisu nie stosuje się do motocykla;
Dz.U.03.32.262
rozp. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

Tu jest troszkę o sprawności gaśnic. Gaśnica samochodowa, jak każda gaśnica przenośna musi odpowiadać odpowiednim normom- Polskim Normom (PN-EN 3-1:1998, PN-EN 3-2:1999, PN-EN 3-3:1998, PN-EN 3-4:1999, PN-EN 3-5+AC:1999, PN-EN 3-6:1997, PN-EN 3-6:1997/A1:2001).

Posiadanie w aucie niesprawnej gaśnicy jest wykroczeniem z art.96 par.1 ust.5 KW.

[westwi78]

Posiadanie w aucie niesprawnej gaśnicy jest wykroczeniem z art.96 par.1 ust.5 KW.

a co to znaczy "niesprawna gaśnica" ?

[phoneman]

Aha jeszcze jedno będzie jako oskarżony

Obwiniony jak już ......

Tak Obwiniony mój błąd

[szkoda]

rozprawa poszla niezle.
jutro wyrok, ale szanse sa.
policjanci podali rozne wersje.
koles mlody krecil na maksa i dawal durne wyjasnienia, a drugi stary gowno pamietal i nic nie kumal, bo siedzial w samochodzie

później więcej szczegółów.

[endryu]

a co to znaczy "niesprawna gaśnica" ?

nie żartuj :!:

[szkoda]

no wiem mniej wiecej o co chodzilo, ale nie wiem czy zdołam wytłumaczyć

generalnie sprawa wyglada tak, ze na rozprawie wyszło, że nieslusznie go dojebali.

kumpel przedstawil swoja wersje, a koles nie byl w stanie wlasciwie nic wytłumaczyć i czesto tlumaczyl sie ze "patrzyl w inna strone" albo cos takiego

jutro powinienem więcej wiedzieć.

[Zorr]

szkoda, no i bardzo dobrze, z tego co napisałeś tu i tam, wychodzi iż sprawiedliwości stało się zadość.

[szkoda]

szkoda, no i bardzo dobrze, z tego co napisałeś tu i tam, wychodzi iż sprawiedliwości stało się zadość.

miejmy nadzieję, że się stanie.

[phoneman]

koles mlody krecil na maksa i dawal durne wyjasnienia, a drugi stary gowno pamietal i nic nie kumal, bo siedzial w samochodzie

Standard ! Dobrze że się pieski motali w zeznaniach. Teraz tylko czekać żeby Sąd dał wiarę koledze Trzymam kciuki :!:

[szkoda]

Pełna relacja z pierwszej ręki


dziś o 9:00 odbyła się rozprawa.
świadkowie : 2 policjantów i Karolina.
Generalnie na początku sędzia przedstawiła zarzuty itp. i powiedziała, że mogę się przyznać jak chce i sprawa zostanie zakończona.
Powiedziałem, że przyznaje się do jednego (gaśnica) a o pozostałe 2 chce zeznawać.
Przedstawiłem swoją wersje wydarzeń co i jak, nic nie ściemniałem.
Dodatkowo załączyłem zdjęcia z miejsca zdarzenia. Zdjęcie z miejsca w którym stał policjant i zdjęcie od strony z której jechałem.
Stwierdziłem, że drugi policjant nie uczestniczył w zatrzymaniu tylko cały czas siedział w samochodzie i dopiero jak trzepali fure wysiadł.

Potem zeznawał policjant, który mnie kontrolował.
Koleś w ogóle nie pamiętał o co chodzi. Dopiero jak sędzia mu powiedziała o co chodzi to powiedział, że sobie przypomina. Odczytano jego zeznanie i opowiedział swoją wersje jak to mierzył prędkość, jednocześnie obserwował koła mojego pojazdu.
Na pytanie gdzie był wtedy drugi policjant powiedział, że nie pamięta.

Potem sędzia poprosiła go o narysowanie miejsca zdarzenia i pokazania gdzie najechałem na linie.
Narysował szkic, ale bez zaznaczenia przejścia i skrzyżowania. Wiec sie go spytała czy było to powiedział, że nie pamięta. Potem pokazała mu fotę którą zrobiłem. Potwierdził, ze to to miejsce.
i zaznaczył miejsce gdzie rzekomo najechałem na linie (zupełnie w innym miejscu niż ja mówiłem). Za skrzyżowaniem zaraz przed radiowozem. sędzia się zapytała - gdzie rozpocząłem manewr.
Powiedział, że nie widział. To się pyta sędzia dlaczego. Powiedział, że obserwował drugą stronę ulicy. Czyli reasumując (jednocześnie mierzył prędkość obserwował drugą stronę ulicy i patrzył na koła mojego pojazdu). Na pytanie sędziny jak ocenia odległość powiedział, że jest to około 40m - rzeczywista to około 100m (sprawdzałem) Potem zadałem mu pytania.
- że skoro wg niego kończyłem w tym miejscu manewr to powinien dodatkowo dostać mandat za przejechanie na pasach. (wiadomo za pasami jest też podwójna ciągła) i nie ma możliwości żebym najechał na P-4 kończąc bo musiałbym też rozpocząć na podwójnej, żeby wyjechać w tym miejscu co mówi. Dodał, że i tak to jest ten sam mandat, że nie ma znaczenia.
- zapytałem, go dlaczego powiedział, że zatrzymał mnie za linie i prędkość, skoro było inaczej - to podtrzymał swoją wersje wydarzeń.
- zapytałem go też, że skoro mnie zatrzymał tuż przed radiowozem i rzekomo miąłem 62 km/h na liczniku to jakim sposobem się zatrzymałem i jeszcze zaparkowałem obok nich na zjeździe. Powiedział, że jest to możliwe bo jak się kończy manewr to się zwalnia - dodam że wcześniej powiedział, że cały manewr odbył się na odcinku około 40m wg. niego.
Jak go sędzia spytała o odczyt z radaru to powiedział, że radar był ręcznie ustawiony na prędkość 70 i dopiero po tej prędkości się blokuje odczyt i w chwili zatrzymania już tego odczytu nie było.
Spytałem go jeszcze o to na jakiej podstawie przeprowadzał kontrole pojazdu, to powiedział tylko, że ma do tego prawo.
Z grubsza tak wyglądały zeznania tego pierwszego.

Potem wszedł drugi i generalnie powiedział, że nie pamięta zdarzenia, nawet jak sędzia go dopytywała to powiedział, że sobie nie przypomina i powiedział, że pewnie wypełniał jakieś dokumenty.
Zadałem mu pytanie gdzie to robił. Powiedział, że nie pamięta.
Potem sędzia pokazała mu fote i pyta czy kojarzy to miejsce.
Powiedział, że tak bo często tam stają. Poprosiła go o oszacowanie odległości i powiedział, że około 100-120m (tamten mówił 40m).
Dalej zapytała o fotoradar i czy się tak robi jak powiedział ten pierwszy. Potwierdził, że czasem tak robią.
I tyle. Ten był okej powiedział prawdę, że nie pamięta i nic nie ściemniał.

Na koniec zeznawała Karolina (oczywiście sędzia wiedziała, że mieszkamy razem i jest moją narzeczoną).
Powiedziała, że jechaliśmy z dozwoloną prędkości nie skończyliśmy wyprzedzania na podwójnej i była zdziwiona, że nas w ogóle zatrzymują.
Na pytanie sędziny czy obserwowała drogę , powiedziała, że jest kierowcą więc ma taki nawyk i wszystko widziała. Powiedziała, że widziała już wcześniej policjanta i nic w ręku poza lizakiem nie trzymał, więc tym bardziej była zdziwiona, że nas zatrzymują. Potem zgodnie z prawdą powiedziała, że policjant nas zatrzymał tylko za rzekome najechanie na podwójną ciągłą. Dopiero podczas kontroli stanu technicznego rozmawiała, ze mą i jej powiedziałem co jest grane.
Powiedziała, że by nie przyjęła takiego mandatu, bo nic nie zrobiliśmy.

Potem, sędzia powiedziała, że w sprawie mandatu za brak gaśnicy (wcześnie dojebali mi 2 paragrafy za to ) że bierze pod uwagę odstąpienie od jednego.
Spytała, czy chce coś dodać poodwiedzałem, ze proszę o odstąpienie od
2 pierwszych zarzutów z powodu braku dowodów i rozbieżnych i niejasnych wyjaśnień policjantów, a za gaśnice przyjmuje kare.

Niestety wyrok będzie jutro bo sędzia powiedziała, że z braku czasu musi to na jutro przełożyć.

[hubert78]

szkoda, z opisu sprawy jaki przedstawiłeś nie wygląda to źle , kolega trafił na sędziego człowieka

[phoneman]

szkoda, No i git . Zdjęcia w sądzie robią swoje. Dalej trzymam kciuki :P

[westwi78]

nie żartuj :!:

nie żartuje wyjaśnij mi po czym poznać że gaśnica jest niesprawna?

[endryu]

o gaśnicach jest temat rzeka w polskich normach i przepisach, które poniekąd nas-kierowców też obowiązują. Organoleptycznie do sprawdzenia gaśnicy (cytat... konserwacji-naprawie należy też poddać gaśnice, w których zerwano plomby umieszczone przez producenta lub konserwatora na dźwigni uruchamiającej, na zaworze butli lub na zaworze bezpieczeństwa, gaśnice, które mają ślady uszkodzenia mechanicznego (skrzywiony zawór, rozbity manometr, przecięty lub przedziurawiony wąż, brak pokrętła na zaworze i innych elementów, ogniska korozji itp.) oraz nie posiadają czytelnej kontrolki z terminem ważności badań.

[westwi78]

endryu, nie ma przepisu (nie licząc ADR) które by policjanta na drodze zobowiązywały albo uprawniały do sprawdzenia czy gaśnica jest sprawna. Już się z tego doktoryzowali.
Stwierdzenie czy gaśnica jest sprawna wcale nie jest takie proste.
Naklejka autoryzacyjna to nie wszystko.
Może być gaśnica która wygląda idealnie i jest niesprawna albo taka jak z Twojego opisu i zadziałać świetnie.

[endryu]

westwi78, wiedziałem do czego zmierzasz :szeroki_usmiech I nasze szczęście, że nie ma wytycznych określających zasady sprawdzania gaśnicy w trakcie kontroli drogowej. Jeżeli by tak było to oprócz p.j., d.r, oc czwartym ważnym dokumentem była by karteczka z legalizacją gaśnicy :diabelski_usmiech
Chociaż wożenie balastu bez środka gaśniczego w środku (tak aby się udało w trakcie kontroli) to duży błąd bo ta gaśnica mimo wszystko może nas zaprowadzić na wokandę :diabelski_usmiech Dalej niech sobie każdy racjonalnie dopowie :diabelski_usmiech
ps. nie mam tu na myśli zachowania kontrolującego nas policjanta i szerokiej dyskusji na temat czerwonego blaszanego, walcowatego urządzenia


W swoim aucie wożę dwie gaśnice (firmową-skodziankowską 1 kg i nadprogramową 2 kg) i wiem co piszę bo taką większą raz używałem (na szczęście nie w moim autku ale na szczęście kobitki kierującej Fiacikiem 126 z piuropuszem płomieni wyglądającym ze szczelin w pokrywie silknka

[westwi78]

endryu,

[TomekRs]

mowilem, ze tak bedzie